Gdańsk - weekend po święty spokój

Weekend zapowiadał fantastyczną, słoneczną pogodę, wiec wspólnie z gronem przyjaciół postawiliśmy na pełny relaks nad morzem 😍

Wyjazd o 5 rano był strzałem w 100! po 2h 40 min byliśmy na miejscu. 

Plaża o 8:40 była prawie pusta, ale po południu też nie było źle. A wręcz nadal nie było tłoku, wiec plaża spełniła nasze oczekiwania w 100%

Gdzie spaliśmy?

Zarezerwowaliśmy hotel Galion na terenie AZS Centralnego Ośrodka Sportu Akademickiego. Hotel znajduje się w cichej, nadmorskiej dzielnicy, u ujścia Wisły Śmiałej do Zatoki Gdańskiej i jest oddalony zaledwie 200 metrów od ładnej plaży. Na terenie ośrodka działa marina żeglarska, a w trakcie naszego pobytu odbywały się zawody.

Wystrój to kompletnie nie mój klimat, ale na weekend nie ma co wybrzydzać. W cenie noclegu serwowane było całkiem dobre śniadanie.

A po śniadaniu mieliśmy rytuał 😁

Co zwiedziliśmy?

Absolutnie nic i to było najważniejsze w tym wyjeździe!  😍

Liczył się leżing i plażing oraz zachody słońca. A więc plan wykonany w 100% 😍😎

Poniżej przedstawiam "paragony grozy" z nad morza:

restauracja hotelu Galion

tortilla szarpana wieprzowina  33 zł

piers piccard 36 zł

piwo Amber neptun 15

piwo ciemne w butelce 15 zł

piwo Kasztelan z nalewaka 12

Restauracja Plaża Stogi

dorsz filet 2 porcje ok. 0,5kg 76zł

zestaw surówek 2x po 12 zł = 24 zł

frytki 14 zł