Jak się trafia weekend w górach to się nie odmawia, tylko czym prędzej jedzie 😊 A jak się trafia weekend z taką atrakcja, to grzechem by było nie skorzystać 💓
Jeszcze z drogi przed zameldowaniem się zajechałam na parking ośrodka narciarskiego Czorsztyn-Ski. Była piękna pogoda, która miała się popsuć, wiec koniecznie chciałam wjechać na górę Wdżar i podziwiać Tatry i Pieniny. Niestety kolejka była nieczynna. Pani w recepcji hotelu powiedziała, że może będzie czynna w weekend, ale lepiej najpierw zadzwonić.
Po tym niepowodzeniu, postanowiłam zadzwonić do przystani w Czorsztynie, czy aby statki pływają po jeziorze. Na szczęście okazało się, że pływają, no to w drogę 😊 Nawigacja poprowadziła mnie drogą asfaltową, ale przez piękne łąki, z widokiem na jezioro i zamek w Niedzicy.
A potem ul. Wronią, która był bardzo wąska i mocno stroma wprost do przystani. Miły pan z obsługi poinformował mnie przez telefon gdzie jest parking, ale ja kompletnie nie mogłam się do dopatrzeć na tych wąskich ścieżkach. Zaparkowałam przy nieczynnej budce z lodami. Jak kupowałam bilety to upewniłam się, czy na pewno mogę tu stać i usłyszałam, ze jeśli auto nie wystaje na ścieżkę rowerową to mogę. My zdecydowaliśmy się na rejs miedzy zamkami. Bilet w dwie strony dla osoby dorosłej to 34 zł. W jedna stronę 17 zł.
Rejs po Jeziorze Czorsztyńskim
Rejs bardzo spokojny, wręcz leniwy, oferuje piękne widoki na zamek w Niedzicy, na ruiny Zamku w Czorsztynie oraz malownicze widoki na jezioro i okolicę. Obsługa bardzo miła i pomocna od razu mi powiedzieli, jak wyjechać na drogę główną, żeby nie wracać tą stromą drogą 😁
Gdzie mieszkaliśmy?
Apartament Widokówka w Grywałdzie.
Apartament z sypialnią i pokojem dziennym z aneksem. Przed apartamentem mały tarasik, z rozległą panorama na Pieniny.
A z drugiej strony domu widok na Tatry 😍
Dom położony jest na końcu świata, do najbliższego sklepu 1km. Tak samo do przystanku autobusu. Powrót do domu pod górę, wiec z zakupami w plecaku ciężko. Bez samochodu mało komfortowo.
Dom prowadzi młode przesympatyczne i bardzo pomocne małżeństwo.
Wjazd kolejką na Palenicę
Bilety kupiliśmy w kasie. Cena za osobę 32 zł z opcją wjazdu i zjazdu. Aktualne ceny zawsze można sprawdzić na stronie PKL. Wjazd trwa dosłownie kilka minut, ale można w tym czasie podziwiać Szczawnicę z góry 😃

W planie miałam wycieczkę do schroniska Pod Durbaszką, ale pogoda była tak nieprzewidywalna, że odpuściłam.
Usiedliśmy na piwku w Szałasie Groń i podziwialiśmy widoki. Ceny za 0,5l puszkę trochę z kosmosu, no ale dla takich widoków warto 😀
A jeszcze zrobiliśmy krótki spacer do wystawy figur roślin i zwierząt.
Lot balonem
Ostatniego dnia pobytu w końcu doczekaliśmy się na poprawę pogody i dostaliśmy oczekiwaną wiadomość – lecimy! 😍
Zbiórka 4:30 na stacji paliw w Nowym Targu. Tam przesiadka w auto terenowe i pojechaliśmy kawałeczek za stacje na olbrzymie pole. Okazało się, że nie byliśmy jedyna ekipą, która planowała lot balonem tego dnia 😊
Najpierw było przygotowanie kosza, potem dmuchanie balonu. Oczywiście biegałam dookoła i robiłam fotki. A że temperatura była raczej niska, ok. 2 st. To po chwili nie czułam rąk z zimna 😊
Na szczęście doczekałam się i zaczęło się wchodzenie do kosza. Moje wyobrażenie oczywiście mocno odbiegało od kosza, w który mieliśmy się zapakować. Wyobrażałam sobie duzy okrągły kosz i możliwość poruszania się po nim. A tym czasem kosz był dość ciasny i prostokątny podzielony na 2 części. Do każdej części weszły 3 osoby i szczerze mówiąc, było na tyle ciasno, że nawet ciężko się było obracać.
Oderwanie od ziemi było prawie niewyczuwalne i szybko zaczęliśmy nabierać wysokości.
Lot trwał ok 1h i byliśmy najwyżej 300m nad ziemią. Polecieliśmy w kierunku jeziora Czorsztyńskiego, a potem nad podtatrzańskimi wioskami z widokiem na Tatry 😍
Lądowanie było twardsze niż start, ale do przeżycia - byle wykonywać polecenia kapitana, to każdy wyjdzie cało - nawet jeśli kiedyś miał złamany kręgosłup :)
Na koniec lotu jest chrzest 😍 Kapitan błogosławi matce ziemi, mazia poliki błotem i polewa szampana, a na końcu wręcza certyfikat.
Super przygoda! 💓 Bardzo polecam 😍
Polecane miejsce na rybkę
Markowa Zagroda Mizerna 74
Frytki, surówka i 3 rybki zapłaciłam 185 zł, wiec wydaje mi się całkiem przyzwoicie. Można zamówić pstrąga z pieca lub wędzonego i podanego na ciepło – dla mnie pychota 😍 Wszystko było tak pyszne, że nie zdążyłam zrobić fotki jedzonka 😂
Przed lokalem jest staw, wokół którego są rozstawione leżaczki, wiec można odpoczywać i zawiązywać sadełko 😊 Bardzo fajnie zagospodarowany teren.