środa, 30 maja 2012

Balonem nad Warszawą

W maju 2012 r. wycziłam w necie wspaniałą promocję Orange - Stacja Balon. Wystarczyło pokazać telefon komórkowy w tej sieci, aby wznieść się balonem nad Warszawą. Chętnych oczywiście mnóstwo, a balon wznosił się tylko w pogodne dni, więc przyszło mi czekać niemal do ostatniego dnia tej promocji.

28 Maj 2012 ze strachem, czy aby nie zmieni się nagle pogoda, stanęłam na końcu ogonka pod balonem. Stacja balon zlokalizowana była przy Moście Świętokrzyskim nieopodal Stadionu Narodowego. Piszę w czasie przeszłym, bo już wkrótce Stacja balon pojawi się w nowej lokalizacji.
Kolejka szybko się kurczyła i  po ok. godzinie oczekiwania z grupą kilkunastu osób zostałam zamknięta w metalowej klatce.


Standardowo loty odbywają się na wysokości 120-150 m. Nie wiem na jaką wysokość wzniosłam się w balonie, ale było super :)
Zobaczyć Stadion Narodowy na wysokości oczu, a nie nad sobą - niezapomniane!

 W tle prawobrzeżna Warszawa.
Po lewej stronie rzeki nasz polski Manhattan...
i budowa stacji metra
A tu królowa polskich rzek

Na górze kolejni chętni, aby zobaczyć Warszawę z lotu ptaka, wiec ostatni rzut oka na balon i lewobrzeżną Warszawę.



Wszystkie informacje o cenach, lotach specjalnych  są dostępne na stronie Odlotowe serce miasta.
Na koniec wspaniały zachód słońca nad Wisłą

poniedziałek, 14 maja 2012

Zakyntos majówka 2012 - park wodny w Tsilivi

Koło naszego hotelu działał park wodny, do którego mieliśmy jednorazowy bilet wstępu, wiec oczywiście z tego korzystamy ostatniego dnia pobytu.






 Raj dla najmłodszych i torchę starszych :)




Dwupoziomowa zjeżdżalnia była największą frajdą! :)










Trochę udało się nam zobaczyć i z tego się bardzo cieszę, ale nie udało nam się dotrzeć na przylądek Keri, ani do Porto Vromi, ani Porto Limionas, a mój głód błękitu nie do końca został zaspokojony i koniecznie musimy tu wrócić.



Nie mam nic do zarzucenia Zante Magic Tours, ale następnym razem wypożyczymy autko, bo ja lubię sama odkrywać smaczki miejsc, które odwiedzam.
Najchętniej, to bym dołączyła do zespołu Zante, ale bariera jęzzykowa :(

Na koniec mapka wyspy


niedziela, 13 maja 2012

Zakyntos majówka 2012 - południe wyspy i wielki błękit - Zatoka Wraku, Plaża Navagio, Skinari, Porto Azzuro, Vassilikos, Agios Nikolaos, Kampi, wyspa Cameo

Tym razem, zaraz po śniadaniu przyjeżdża po nas Asia z córeczką. Malutka bardzo dzielnie znosi cały upalny dzień zwiedzania. 

Kierujemy się na półwysep Vassilikos podziwiać najpiękniejsze, piaszczyste plaże na Zakyntos.

Pierwszy przystanek na plaży Gerakas. Plaże upodobały sobie żółwie Caretta-Caretta, które chętnie składają tu swojej jaja. Wówczas plaża jest pilnie strzeżona przez wolontariuszy opiekujących się złożonymi jajami.



Następna plaża Banana Beach. W gorące weekendy jest podobno ulubionym miejscem Zakintyńczyków




Piękna plaża. Długa jak okiem sięgnąć i szeroka, a najważniejsze  cała dla nas.

Widocznie dla Greków nie ma jeszcze upałów :)




Kolejna Porto Azzuro - ładna ale mi się bardziej podobała Banana Beach















Ponownie zajeżdżamy do Agios Nikolaos, skąd małym statkiem wypływamy na rejs do Zatoki Wraku, którą podziwialiśmy ostatnio z góry.





Podczas rejsu ponownie możemy oglądać przylądek Skinari, który widzieliśmy już od strony lądu z Maćkiem oraz potężne klify.





Dzisiaj jest z nami Asia - super babeczka :)








Dopływamy do Plaży Navagio, która jest niedostępną od strony lądu.





W 1981 roku został tu porzucony grecki statek przemytniczy "Panagiotis". Dla jednych kupa blachy, dla innych urok ten plaży.  Niewątpliwie wrak jest atrakcją dla turystów i pewnie dlatego nikt nie myśli o jego sprzątnięciu


Lazur morza, wysokie skały i biały piasek są oszałamiające



















Jestem zauroczona tym miejscem
Niestety czas odpływać z tego rajskiego zakątka




















Kolejny raz możemy podziwiać te skały







 






Kapitan statku robi nam niespodziankę i wpływamy po raz kolejny do jakiejś gorty, aby zobaczyć efekt blue






Po rejsie i kąpielach czas na lunch w jednej z greckich tawern znajdujących się w porcie Agios Nikolaos.


 













Stolik znajduje się nad samym brzegiem morza, a my zajadamy pyszności z owoców morza.















Kolejny punkt naszej wycieczki, gdzie pijemy najpiękniejsze frappe - Kampi skaliste i najwyższe klifowe miejsce na wyspie.





Kolejny piękny zakątek Zante. Cisza i niesamowity spokój.


Jedziemy dalej wybrzeżem  aby zobaczyć prywatną wysepkę Cameo. Wyspa była zamknięta, wiec pozostał tylko spacer po mostku.




Drewniany mostek prowadzący na wyspę służy wielu młodym parom za tło sesji zdjęciowej.