sobota, 21 września 2013

Niemcy wrzesień 2013 - Zamek Schwerin, Niendorf See i Hansa Park

O niemieckich plażach i zamku Schwerin marzyłam od  jakiegoś czasu. I w końcu bardzo nieoczekiwanie i zupełnie bez większego planu, pojawia się perspektywa zobaczenia zamku, niemieckich plaż oraz szaleństwa w parku Hansa Parku - naszej ulubionej formy rozrywki.

Do Schwerin zajechaliśmy koło godz. 14:00 po przejechaniu  z Warszawy ok 770 km. Jechaliśmy od świtu, ale po drodze napotykaliśmy bardzo dużo robót drogowych i związanych z tym spowolnień.
Miejsca do pakowania w okolicy zamku jest do wyboru do koloru: bezpośrednio pod zamkiem, na ulicach i na piętrowym parkingu. My wybraliśmy opcję najbliżej zamku. A co zrozumiałe najdroższą.
Wejście na teren zamku jest w określonych godzinach i jest płatne.



Zamek w Schwerin położony jest na malowniczej wyspie Jeziora Schwerińskiego w samym centrum miasta. Tam, gdzie niegdyś rezydowali meklemburscy książęta, obecnie urzęduje  parlament Meklemburgii - Pomorza Przedniego i należące do niego partie polityczne.
Zamek i ogród zwiedziliśmy jedynie z zewnątrz.

















Zamkowe ogrody





Natychmiast po odebraniu kluczy do apartamentu idziemy na wieczorny, obowiązkowy spacer promenadą Niendorf See.
.
Wzdłuż promenady same hoteliki, apartamentowce i wszelkiego rodzaju puby, restauracje i kawiarenki.
A oto wspomnienie dzieciństwa z naszych bałtyckich plaż.















O tej porze uzdrowisko tchnie spokojem.

Głównym celem naszej wyprawy jest Hansa Park położony niedaleko Sierksdorf.
Hansa Park jest jedynym w swym rodzaju nadmorskim parkiem rozrywki w Niemczech.
Podróż trwa chwilę, wiec już o godz. 10:00 kolejnego dnia, z biletem w ręku i uśmiechem na twarzy przekraczamy bramy parku. Na początek rejsik łódeczką


 Potem dzwon dla bardziej odważnych

 A to widok z karuzeli łańcuchowej

najfajniejszy rollercoaster.





Generalnie park mnie trochę rozczarował. Fajnych kolejek podnoszących adrenalinę było było mało, porównując do innych parków. Raczej bym tam nie wróciła.




Apartamentowce z mieszkaniami do wynajęcia postawiono bardzo blisko parku. Niektóre są już gotowe, inne jeszcze w budowie.


Ostatniego dnia, tuż przed wyjazdem do Polski odwiedziliśmy wodny świat Sea Life w pobliskim Timmendorfer Strand . Bez kolejki kupujemy bilety i oto otwiera się przed nami morski świat.
Największe wrażenie zrobiły na nas te olbrzymie kraby

dla porównania męska dłoń powyżej kraba

były również rekiny
i uroczy żółw
i "duszki"
 

 oraz inne podwodne cudaczki

Bardzo fajnie wyglądały podświetlone różnymi kolorami  meduzy. Eksponowane są w dużych akwariach tubach. 














Jeszcze tylko krótki spacer po tutejszym molo,
które nie jest tak okazałe, jak nasze molo w Sopocie.
Widać stąd miejsce naszych wczorajszych szaleństw :)

Mnie na plaży urzekły ustawione baldachimy, a pod nimi fotele z materacami


Strasznie wiało, wiec uciekliśmy w miejskie zabudowania i ku naszemu zdziwieniu, trafiamy wprost na pokaz aut.
Aktualizacja - Tu zakochałam się w aucie, którym poruszam się od 2015 r. :)



Zaczyna padać - to znak, że czas wracać do domu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz