poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Hokus Krokus w Tatrach

W tatrzańskich dolinach pojawiły się krokusy 😍 Prognoza pogody zapowiadała się wyśmienicie. Decyzja mogła być tylko jedna!!! - bak do pełna i jazda na południe 😎
 
Kwatera zlokalizowana w Kościelisku z przecudownym widokiem na Giewont i Czerwone Wierchy (chętnym podam namiary). Cicho, czysto i busik blisko, wiec polecam. Pokoje nowiuśkie, a niektóre dopiero w wykończeniu.





Pierwsze kroki zaraz po przyjeździe skierowałam na Kalatówki. Idealny spacerek na rozruszanie, po 6 godzinach za kółkiem. Niestety na polanie krokusów mało. 


Widać, że w dolinach już budzi się wiosna, a w górach jest jeszcze całkiem sporo śniegu


Kolejnego dnia, w niedzielę, ok godz. 9:30 zajęłam przedostatnie miejsce na parkingu Wierch Poroniec, skąd planowałam ruszyć w kierunku Rusinowej Polany. 

Na Rusinowej jeszcze za wcześnie na "tulipanki", jak  nazywają je górale. Tutaj pewnie pojawią za ok. 2 tygodnie. Pogoda dopisała, widoki zacne, więc miło było pofocić.






Na ostatni wiosenny spacer, zostawiłam sobie wisienkę na torcie - Dolinę Chochołowską, "królową krokusów" 😍 Uznałam, że po weekendowym natarciu na dolinę, w poniedziałek będzie zdecydowanie mniej ludzi. Nie było może tłumów, ale spacerowiczów zdecydowanie nie brakowało; starych, młodych, z dziećmi w wózkach, nosidełkach....
Już na samym początku doliny, taka niespodzianka 😀 to co będzie dalej?
A dalej - tego się nie spodziewałam - było rozmnażanie żab (jak doczytałam żaby trawnej) 😀
Mam nadzieję, że nie zamieszczam pornografii 😜
Im bliżej polany tym bardziej fioletowo. Całe polany z krokusami zostały odgrodzone taśmą z napisem ANI KROSKU(S) DALEJ, i co mnie zaskoczyło - wyjście poza oznakowanie było respektowane przez 99,9 % turystów odwiedzających dolinę.





W budynku schroniska wszystkie miejsca w restauracji zajęte, a kolejkę do bufetu oceniłam na jakieś min. 30 minut oczekiwania
Za to w drodze do kapliczki widoki takie, że brak słów - WOW



Baaardzo chciałam zobaczyć i obfocić polany krokusów i w końcu się udało! Jestem mega zadowolona!!! Ale raczej nie widzę celu, abym chciała tam wrócić. Byłam, zobaczyłam, było pięknie i koniec. Teraz inne widoki przede mną 😉



2 komentarze:

  1. Jak ładnie i kolorowo wreszcie widać,że jest wiosna��

    OdpowiedzUsuń