piątek, 11 listopada 2016

Piwne SPA w Szymbarku - Dzień 1 - Kwidzyń i Hotel Szymbark

Dla każdego kto mnie zna, nie jest tajemnicą, że uwielbiam piwo :) A że jakiś czas temu, Dobra Duszyczka wspomniała mi o piwnych SPA, to cały czas miałam plan na wyjazd z tyłu łepetyny.
No i w końcu nastał najlepszy czas na pluskanie w pianie, czyli dłuższy weekend w listopadzie!
Co by nie tracić dnia ruszamy rano na Kaszuby, ale nie bladym świtem. Żeby nie było nudno po drodze, mamy w planach zobaczenie zamku w Kwidzynie. Na zdjęciach widziałam piękny, okazały zamek.
Tymczasem na miejscu okazuje się że gmach zamku jest połączony z Katedrą i jakoś wszystko to dziwnie wygląda.
Od strony parkingu powstało nowoczesne kino, a sam zamek jakiegoś piorunującego wrażenia nie robi.
Niedaleko kina stoi biblioteka pod gołym niebem :) Jeśli ktoś wie kiedy lub w jaki sposób można z niej skorzystać, to bardzo proszę o komentarz :)
I tu ciekawostka. Oglądając zdjęcia w necie czułam "och" i "ach", "muszę to zobaczyć". Pojechałam zobaczyłam i no ładne to to to, ale żadne "łał" i "och". Po powrocie oglądam swoje zdjęcia na dużym monitorze i znowu mam  "łał!" To jest chyba obiekt, który dobrze wygląda na foto ;)















Jedziemy dalej bo pilno nam do kąpieli/degustacji piwnych :)
3 Gwiazdkowy Hotel Szymbark jest całkiem  okazałym  obiektem.













 

Pokoje czyste i wyposażone raczej we wszystko, co potrzeba. No może brak suszarki w łazience, jak już muszę się czepnąć.
Śniadania serwowane w hotelowej restauracji całkiem  ok jak na moje rozbuchane gusta :)
Natomiast co do obiadów, to mniej sody zrobiłoby wielką różnicą.















Poza hotelem, w obiekcie znajduje się browar "Kaszebsko Koruna" oraz Centrum Edukacji i Promocji Regionu, które zwiedzaliśmy kolejnego dnia.

A już dzisiaj czeka nas chyba największa atrakcja - kąpiel w piwie.

I nie jest to oczywiście kąpiel w gazowanym zimnym piwku, tylko w gorącej wodzie z dodatkiem suszu piwnego. Kąpiel jest mega gorąca i bulgocząca. Bonusem za to jest możliwość degustacji ciemnego i jasnego piwka z nalewaka w ciągu całego rytuału.


Kąpiel trwa 45 minut i w tym czasie nie daliśmy rady opróżnić piwnego zbiorniczka :)
Poniższe zdjęcie oddaje ukrop panujący w środku.
Uwaga sercowcy! to nie dla Was niestety :( po ok 15 min w tym ukropie musiałam wyjść z wanny i postać na zimnym korytarzu, aby serducho ciut zwolniło. A po kąpieli skóra jak u niemowlaka! - mięciutka, gładziutka, tylko głaskać :)
Po tak gorących kąpielach trzeba było już tylko degustować:)
PS. Kąpiel dla gości hotelowych poza pakietem kosztuje 100 PLN od osoby.

1 komentarz:

  1. Byłem, widziałem i grzałem się w tych wannach z ukropem :) Ale warto było ze względu na przyjemność i towarzystwo. Widoki piękne i na pewno kiedyś trzeba tam wrócić. Opisy i zdjęcia jak zawsze perfekcyjne.

    OdpowiedzUsuń