W centrum wsiadamy w busik 4 zł./os i jedziemy do wejścia do Wąwozu Homole. Przejście przez wąwóz jest bardzo łatwe technicznie, wiec nie dziwi ludź na ludziu. Czym prędzej uciekamy, choć niektóre mosteczki są urocze i chciało by się popatrzeć trochę dłużej.
Dość szybko wychodzimy na wypłaszczony teren powyżej górnej stacji kolejki w Jaworkach.
Cel w tle |
Ale o tym niebawem.
W końcu wchodzimy w las i ścieżka rozwidla się w dwóch kierunkach. Zgodnie ze znakiem na platformę widokową mamy ok. 15 minut
Im bliżej szczytu tym stromiej, miejscami nawet bardzo stromo, a z góry schodzą panowie z rowerami. Szacun! 😲
Na szczyt wdrapałam się z niemałą zadyszką, ale wiedziałam, że już za moment możliwość popatrzenia sobie na świat z góry, wynagrodzi ten trud.
Od szczytu Wysokiej do Szafranówki trasa prowadzi głównym grzbietem Małych Pienin i jest niesamowicie malownicza. Idąc w odkrytym terenie można podziwiać rozległe widoki na na Pieniny, Beskid Sądecki, Gorce, i moje ukochane Tatry, które odsłaniają się tylko troszkę.
Wiedziałam, że w drodze będziemy mijać schronisko pod Duraszką i im bliżej, tym bardziej miałam ochotę na herbatkę góralską. Ku mojemu zdziwieniu, lokal nie serwuje żadnych procentów! Wisi kartka informująca o propagowaniu trzeźwości w narodzie! 😵 Poza mną, wielce zdziwiona była cała rzesza turystów.
Po chwili odpoczynku ruszamy dalej, bo przed nami jeszcze kawał drogi. W tym dwie górki, które jak się okazało można minąć bokiem, bez konieczności wspinania się na nie. Ale dowiedzieliśmy się o tym, po zejściu z nich.
Niby już widać Szczawnicę i wierzchołek z kolejką na Palenicy, ale jeszcze kilka kilometrów przed nami,
Do knajpy na Palenicy doszłam ostatkiem sił, licząc na jakiegoś grzańca w knajpie. Niestety 😟 grzane pifko czy winko tylko zimą. Teraz można łyknąć tylko zimny browarek. Po 16 km w nogach dobre i zimne piwko 😍 Z chmielowym napojem w ręku podziwiam Szafranówkę,po której jeździliśmy zimą. Latem to wygląda trochę inaczej. Lepiej/gorzej? Sama nie wiem. Teraz chociaż widać skrawek Tatr, których zimą nie widziałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz