niedziela, 17 marca 2024

City break Sycylia - Katania i obiekt Terre di Sicilia

Z radością wróciłam na Słoneczną Wyspę, jaką na pewno jest Sycylia

Dojazd z lotniska do centrum Katanii 

Samolot wyleciał o czasie i na lotnisku w Katanii wylądował 15 min wcześniej. Podczas wcześniejszego pobytu korzystałam z autobusu miejskiego i nie było to najlepsze doświadczenie, ale oczywiście można, jeśli ma być tanio.



Tym razem musiało być szybciej i bardziej komfortowo. Po wyjściu z hali przylotów skierowałyśmy się w lewo na przystanek Alibusa, który w dość krótkim czasie dowiezie Was do centrum Katanii za 4 euro. Bilet dopuszcza przesiadki, jest ważny przez 90 minut i można go kupić u kierowcy. W miarę możliwości kontrolujcie GPSa na telefonie, bo na przystanku Piazza Borsellino ktoś krzyknął, że to Centrale. Jak się rozejrzałam i powiedziałam, że to nie jest dworzec centralny, ale już kilka osób było na zewnątrz. Na szczęście kilka osób chcących wysiąść, po moich słowach została w autobusie i pojechaliśmy dalej. Byliśmy ok 1,5 km przed celu, wiec nie zazdroszczę spaceru z walizkami. Ostrzegam zwłaszcza osoby, które odwiedzą miasto pierwszy raz - nie ufajcie za bardzo pasażerom. Co prawda pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja, ale jak widać trzeba być czujnym.


Gdzie spałyśmy?

Nocleg wynajęłam w 4 pokojowym mieszkaniu Terre di Sicilia. Lokalizację wybrałam celowo, bo miałyśmy 600 metrów do dworca przy Via Archimede, skąd miałyśmy jeździć na wycieczki. 

Pokój wyposażony był, tak jak zamówiłam na booking w 2 łóżka, z łazienką i balkonem, po którym kręcili się robotnicy remontujący kamienicę. Ich nie zamawiałam 😉 Zameldowanie i wymeldowanie jest on-line, a przed przylotem dostałam numery telefonów i kody jak dostać się do mieszkania. 

W pokoju była niewielka lodówka, ale niestety zabrakło czajnika. Co prawda właściciel twierdził, że expres do kawy stojący przy wejściu do mieszkania, daje też gorącą wodę, no ale taką wodą po kawie, chyba bym się nie odważyła zaparzyć herbaty. Poza tym pokój jak pokój, nie był mikroskopijny, 2 osoby mogły się swobodnie minąć, a przy stole było jedno krzesło. Niestety pokój miał jeden wielki mankament – był mega akustyczny. Słychać każde trzaśnięcie drzwiami, a na odgłosy z ulicy nie pomagały nawet zewnętrzne rolety. Momentami czułam jak bym się położyła na autostradzie. Łazienka, całkiem spora z bidetem i niestety bardzo małą kabiną prysznicową, która wymagały już odpleśnienia i odświeżenia.

Pokój polecam ze względu na lokalizację, ale osobom niewymagającym i jeśli nie masz nadwrażliwego słuchu 😛






Co zobaczyłyśmy? Oto gotowe plany na zwiedzanie

Ceny w pobliskim Penny Market:
  • ricotta salata 177 gr - 1,48euro
  • ser z peperoni 278 gr - 2,12 euro
  • ser z pistacją 140 gr - 1,93 euro
  • kiełbasa/salami  curva picante 300 gr - 3,59 euro
  • cola 0,5 l  - 0,99 euro 
  • ciabatta 180 gr - 0,57 euro
  • piwo 0,5 l  - 0,59 euro
  • bresaola wędlina 100 gr - 3,15 e



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz