W drodze powrotnej do domku, zahaczamy o zamek Książ.
Książ jest trzecim w Polsce pod względem wielkości zamkiem zaraz po Malborku i Wawelu.
Został wybudowany w XIIIw. jako gród obronny. Następnie przejęty przez wpływową rodzinę Hochbergów został przekształcony w wytworny pałac, a potem zamek.
Na zdjęciu obok 5 osobowa rodzina Hochbergów, którą obsługiwało ok 300 osób służby.
W czasie II wojny światowej Książ doczekał kolejnej przebudowy i był przygotowywany na jedną z kwater Hitlera.
Zamek jest tak okazały, że 5 mieszkańców chyba mogło się nie widywać przez cały rok :)
Razem z przewodnikiem wchodzimy również do podziemnych tuneli, stawiących jeden z elementów projektu "Riese". To tu zgodnie z legendą został zamurowany w podziemiach pociąg ze skarbami III Rzeszy.
Dalej już bez przewodnika oglądamy zamkowe ogrody.
Pięknie tu :)
Bilety do zamku zawierają wejściówkę do Palmiarni, która mieści się w innej części Wałbrzycha. Nie mieliśmy już czasu, na odwiedzenie tego miejsca, ale na szczęście bilety są ważne przez cały rok.
Dolny Śląsk ma wiele do zaoferowania, a o niewielu atrakcjach wiemy.
Na pewno tu wrócimy nie zdążyliśmy jeszcze zobaczyć twierdzy w Kłodzku, Nowej Rudy, przez którą tylko przejeżdżaliśmy, a zachwycił mnie ryneczek, czy choćby tajemniczego podziemnego miasta "Osówka". Nie weszliśmy na Wielką Sowę i nie byliśmy na wieży widokowej na Kalenicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz