czwartek, 3 maja 2018

Majówka 2018 - Rugia - Selin i Breege

Heide Park odwiedzony, wiec dziś pora na dalszą część wycieczki. Jedziemy na Rugię. Moją wymarzoną, wyczekaną, sielską wysepkę – największą wyspę Niemiec.

Korki pod Hamburgiem skutecznie spowolniły nasz szybki dojazd do celu ☹ Ponadto z google.maps wiedziałam, że na pewnym odcinku główna droga w głąb wyspy jest zamknięta. Nie przypuszczałam jednak, że objazd jest poprowadzony drogami, najpopularniejszych turystycznie miasteczek. Koniec końców tego dnia z zaplanowanych trzech miasteczek udało się nam odwiedzić tylko jedno – Selin - miejscowość utworzoną w 1895 roku.
Zaparkowaliśmy na ulicy prowadzącej do molo. Parking był bezpłatny, dla posiadaczy karty czasowego parkowania. Im bliżej morza, parkowanie na ulicy było płatne w parkometrach. Główną ulicę zdobią piękne wille, stanowiące perełki kurortu. Architektura jest mieszanką różnych stylów regionalnych z drewnianymi werandami i wykuszami oraz delikatnymi ornamentami, a niekiedy także licznymi, małymi wieżyczkami.















Wzdłuż Wilhelmstrasse jest wiele restauracji i kawiarni. Do jednej z nich wstąpiliśmy na obiadokolację. Okazało się że kelnerami byli Polacy, a kucharzami rodowici Włosi, z różnych zakątków Italii.
Na końcu ulicy znajdują się plaża i molo, do których prowadzą winda oraz wyglądające na strome schody. Nie są one jednak tak straszne, na jakie wyglądają i pokonujemy je dużo szybciej, niż jadąca w tym samym czasie winda.
Prawie 400 metrowe molo można podziwiać w pełnej krasie od roku 1997. Na molo usytuowany jest imponujący i fotogeniczny budynek - Brückenhaus. Mieści się w nim restauracja oraz wielka sala balowa. Budynek jest symbolem wyspy, więc naprawdę trudno znaleźć pocztówkę, na której by go nie było.

Molo jest przystanią dla statków wycieczkowych, a na jego końcu znajduje się kopuła do nurkowania. Jak przeczytałam, kapsuła zanurza się na głębokość 4 metrów i spoczywa zaledwie 1 metr od dna. Można w podglądać życie pod powierzchnią. Tylko czy w mętnych wodach Bałtyku jest co oglądać?
Chętnie poczytam w komentarzach.
Pod wieczór, w końcu dotarliśmy do naszego apartamentu Boddenblick. Apartament ładny i olbrzymi, jakiego się nie spodziewałam. 2 sypialnie, oddzielna kuchnia i salon oraz przedpokój. Bardzo polecam! Dla chętnych mam wizytówkę.





Widok z okna salonu
Miejscowość raczej spokojna, albo początek maja nie jest szczytem sezonu. W porcie działała jedna restauracja, więc proponuję się rozeznać w temacie wyżywienia wcześniej 😊



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz