Polignano a Mare to jedna z perełek Apulii, oddalone od Bari niewiele ponad 30 km.
Na głównym dworcu Bari Centrale kupiłyśmy bilety (jest też kilka biletomatów) i po skasowaniu ich przed wejściem na peron, wsiadłyśmy do pociągu. Po ok. 30 min wysiadłyśmy na stacji i skierowałyśmy się w kierunku morza.
Sławna plaża Lama Monachile, znajduje się w samym centrum Polignano i jest symbolem miasta. Jednak my najpierw poszłyśmy w kierunku promenady Polignano a Mare i punktu panoramicznego Largo Ardito.
Z promenady, poszłyśmy wąsiki uliczkami nad morzem w kierunku centrum, które zaskakuje spokojem. Wiem, że to marzec, ale na placach i tarasach widokowych turystów można było policzyć na palcach jednej ręki – bajka 😍
W bocznych uliczkach to już w ogóle hulał wiatr, albo spotykałyśmy nielicznych mieszkańców.
Całe miasteczko jest cudownym skupiskiem białych domków położonych na stromym klifie. Separując wąskimi alejkami traficie na niewielkie place i tarasy widokowe, z których rozpościerają się pocztówkowe widoki.
Najbardziej spektakularna plaża Apulii Lama Monachile jest wciśnięta pomiędzy dwa wysokie i urokliwe klify. W marcu plaża była pusta, ale czytałam, że w sezonie potrafi być zatłoczona na maxa.
Idąc dalej w kierunku skały Piettra Piata, która stanowi świetny punkt widokowy na Polignano a Mare i plażę Lama Monachile, minęłyśmy pomnik Domenico Modugno (Statua di Domenico Modugno). Przed wyjazdem coś tam czytałam o tym pomniku, ale na miejscu za nic nie mogłam sobie przypomieć. Dopiero po powrocie doczytałam, że to Domenico Modugno i że to on był autorem utworu Volare, który znacie na 1000%
Na deptaku Via Roma zjadłyśmy pyszną focaccie z pomidorkami i wróciłyśmy na dworzec. Bilet można kupić tyko w biletomacie, które przyjmują gotówkę i karty płatnicze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz