Bari jest stolicą regionu Apulii. Jest doskonałym miejscem na krótki city break, ale też świetnym miejscem wypadowym do innych pięknych miejsc regionu. Turkusowa woda, malownicze widoki, pyszna kuchnia i słońce – nic więcej mi nie potrzeba do szczęścia!
Jak dojechać do Bari?
Najszybciej oczywiście dolecieć samolotem. Ja wybrałam linię Ryanair z Modlina. Po 2 godzinach wylądowałyśmy na lotnisku im. Karola Wojtyły.
Najtańszą opcją, aby dostać się z lotniska do centrum miasta jest miejski autobus nr 16. Bilet kosztuje tylko 1 euro! A jazda trwa ok 40-45 in. Po wyjściu z hali przylotów, należy kierować się do wyjścia USCITA AI TRENI. Wchodząc z hali przylotów na lewo, na wprost zobaczysz niski, przeszklony budynek. Tam kursuje pociąg/metro, którym najszybciej dostaniesz się do centrum.
Przystanek miejskiego autobusu znajduje się po prawej tego budynku, tuż przed postojem shuttle busów. Autobusy jeżdżą co około 50 min (od godz. 5 do 22).
Bilety kupiłam na pierwszym piętrze w kiosku Relay. Można też próbować szczęścia u kierowcy autobusu (wtedy cena wynosi 1,5 euro). Na naszym kursie, jednak biletów zbrakło i kilkanaście osób pojechało na gapę.
Autobus dojeżdża do Piazza Aldo Moro – głównego placu, przy którym znajduje się również dworzec główny w Bari. A właściwie 4 główne dworce. Brzmi to nieco skomplikowanie i ja też byłam spanikowana przed wyjazdem, ale da się ogarnąć😀 Dam Wam kilka wskazówek wybierając się do poszczególnych miasteczek – zapraszam
Gdzie spałyśmy?
Wybrałam apartament DesireHome, położony w centrum starego miasta w Bari.
Droga do starego miasta, gdzie miałyśmy apartament była mega prosta 😏 Od dworca, prosto deptakiem Via Sparano da Bari aż do murów starówki. Dopiero potem zaczynało się kluczenie w wąskich uliczkach
Mieszkanko na 1 piętrze, było bardzo przytulne i czyste. Idealne na spędzenie kilku słonecznych dni w Bari dla 2 osób. Łóżko duże i wygodne. Łazienka trochę mała, z malutkim prysznicem, ale to naprawdę szczegół. Mini aneks kuchenny był wyposażony we wszystko co potrzeba. Jedynie plastikowe sztućce i papierowe kubki na kawę/herbatę trochę słabe i przeciekające. Obranie ogórka takim nożem było wyzwaniem 😂
Od nadmorskiej promenady dzieliło nas kilka minut spacerem. Do głównej stacji kolejowej można było dojść w 15-20 min. bardzo wolnym spacerem. Właściciel Vito, to młody, uśmiechnięty człowiek, bardzo kontaktowy i pomocny.
Co zobaczyłyśmy?
- Bari stare miasto
- Polignano a Mare ( dworzec Bari Centrale)
- Alberobello (dworzec FSE)
- Matera dworzec FAL)
- Bari promenada i plaża
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz