Pensjonat położony jest w niewielkiej miejscowości Brzegi Dolne.
Najbliższa miejscowością są Ustrzyki Dolne, oddalone o ok 2,5 km. Tam też są pierwsze sklepy, czy restauracje. W Brzegach Dolnych ich nie spotkacie, nawet najmniejszego spożywczego, dookoła panuje cisza i spokój.
Miejsce jest bardzo czyste i zadbane, a właściciele bardzo sympatyczni.
Gospodyni, pani Alicja jest bardzo pozytywnie zakręconą osobą, która zaraża swoją miłością do rowerów. W czasie kiedy nie pokonuje dziesiątek kilometrów, sprząta, myje okna, gotuje obiady, przygotowuje śniadania, a wszystko z uśmiechem na ustach i dobrym słowem dla każdego gościa. Człowiek orkiestra!
Na obiad pani Alicja przygotowuje zupę, 2 danie, zestaw surówek, kompot i ciasto, a cały zestaw kosztuje 60 zł.
Do dyspozycji gości jest dobrze wyposażona kuchnia na parterze oraz salon z jadalnią.
Przed domem są przygotowane ławki i leżaki, na których można odpoczywać.
Jest też jacuzzi i sauna, ale nie korzystaliśmy, bo nie było kiedy.
Za 4 noce zapłaciliśmy 700 zł za pokój 2 osobowy. Pokój był ok, brakowało mi jedynie małego czajnika w pokoju.
Jak spędziliśmy te 4 dni? Aktywnie 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz