Kolejnego dnia zaraz po śniadaniu wyruszamy autem z zaprzyjaźnionym kierowcą do St. Andrews. Cały region po którym jeździliśmy nazywa się Fife.
Prosto z Glasgow kierujemy się do owianej wieloma legendami i mitami średniowiecznej gotyckiej kaplicy
Rosslyn Chapel. Ta najbardziej znana legenda, wiąże kaplicę z templariuszami, którzy po
rozwiązaniu zakonu podobno schronili się w Szkocji. Kaplica ma być
zbudowana na wzór Świątyni Jerozolimskiej i mieści w sobie skarbiec, a w
nim dziesiątki relikwii przywiezionych przez templariuszy z Ziemi
Świętej, m.in.: kielich Graala, Arkę Przymierza czy fragment krzyża, na którym
umierał Jezus.
W ostatnim czasie Kaplica Rosslyn rozsławiona została dzięki powieści Kod Leonarda da Vinci Dana Browna. W książce tej świątynia określana jest mianem Katedry Kodów.
Nieopodal znajduje się mały, ale bezpłatny parking. Wejście na teren kaplicy jest płatne - godziny otwarcia i ceny biletów.
Od 2008 r. nie można robić w środku zdjęć, więc poniżej jedynie zdjęcia pięknej budowli z zewnątrz.
Od
Kirkcaldy jedziemy wybrzeżem, pierwszy postój na obejrzenie tej części wybrzeża w Lower Largo,
potem
Elie - z latarnią morską w oddali
Dalej przejechaliśmy przez
kolejne wioski rybackie - St. Monans, Pittenweem, Anstruther, Crail, aż
do St.Andrews, które jest siedzibą
najstarszego w Szkocji uniwersytetu i posiada jedne z najstarszych pól
golfowych na świecie.
Na miejscu zobaczyliśmy Andrews Cathedral
i St. Andrews Castle
zabytkowe budynki uniwersyteckie i wielkie plaże.
St Andrews jest położone jest nad szeroką zatoką na
północno-wschodnim wybrzeżu hrabstwa Fife.
Piękne miejsca - POLECAM!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz