Szwajcaria 2019 r. - Thun i rejs po jeziorze Thunersee do Interlaken

Dzisiejszy poranek, to dla mnie ostatnia chwila na uchwycenie tutejszego wschodu słońca, bo jutro musimy wyruszyć dużo przed świtem. Zwlokłam się więc kilka minut po godz. 7:00 z łózka, a tu nic. Sprzęt gotowy i czekam 😉

Dopiero ok 7:30 zaczęły się pojawiać pierwsze przebłyski.

Po wczorajszym długim dniu w drodze, fundujemy sobie odrobinę relaksu. Auto zostawiamy w garażu, a my zjeżdżamy autobusem do Interlaken i kupujemy bilety na pociąg do Thun. Po ok. 30 minutach wysiadamy na dworcu i kierujemy się w stronę rzeki.

W środku miasta, nad rzeką niespodziewanie widzimy surferów na rzece Aare. Niesamowite 😃 Przytrzymując się liny, młodzi chłopcy i dziewczyny szlifują swoje umiejętności na wzburzonej wodzie. Patrzenie na nich jest szalenie ekscytujące i obiecujemy jeszcze tu wrócić przed opuszczeniem miasta.

Kierujemy się do górującego nad miastem średniowiecznego zamku obronnego. Odpuszczamy sobie jednak wejście schodami wprost spod ratusza. Spacerem, podążamy ulicą Hauptgasse do ronda, na którym kierujemy się na Burgstrasse. Trochę naokoło, ale bez zadyszki 😊

Z murów warowni rozpościera się przepiękna panorama całego miasta.

Z zamku schodzimy schodami wprost do do centrum miasta, na piękny rynek z ratuszem.

Później z powrotem udajemy się nad rzekę Aare, gdzie ulokowały się przytulne kawiarnie i restauracje.

W wąskich uliczkach jest prawie pusto. Dla takiej atmosfery, warto zagubić się w alejkach starego miasta 😍

Osoby bez arachnofobii 😉 mogą przespacerować się drewnianymi i zadaszonymi nadrzecznymi kładkami, które ozdobione są wielobarwnymi kwiatami. Jednak, nie jest to absolutnie konieczne.

Oczywiście przed powrotem wracamy nad rzekę obserwować zmagania młodzieży.

Do Interlaken wracamy statkiem. Bilety można kupić w kiosku koło przystani, bezpośrednio przed odpłynięciem. Statki odpływają, mniej więcej co godzinę. Ale zwróćcie uwagę na daty obowiązywania rozkładu, bo ja nie ogarnęłam, że mamy już wrzesień i czekaliśmy godzinę na rejs 😜

Statek podpływa od portu do portu, klucząc między lewym, a prawym brzegiem jeziora. A nam nie pozostaje nic innego, jak zająć miejsce i delektować się widokami, jakie serwuje nam Matka Natura 😍

Z Interlaken wróciliśmy wprost na zachód słońca.

-------------------------------------------------------

Opłata:

• bilet kolejowy Interlaken - Thun 16,40 CHF
• bilet promowy Thun - Intrlaken 45 CHF
• wejście na teren zamku bezpłatnie