Długa i naprawdę szeroka plaża Falasarna zdobyła w 2002 r. tytuł najlepszej plaży w Grecji
Aby do niej dojechać musieliśmy dojechać do Sudy, aby tam wbić się na New National Road. Jest to chyba najlepiej utrzymana droga na północy wyspy. A jednocześnie najszybszy sposób, aby dostać się do położonego na zachodnim wybrzeżu Kissamos.
Wykorzystywanie szerokiego pobocza jako dodatkowego, prawego pasa ruchu to standard, więc jeśli nie wyprzedzacie, to trzymajcie się na poboczu właśnie.
Mimo, że New National Road jest drogą szybkiego ruchu, to uważajcie, bo są tu ustawione 2 lub 3 fotoradary między Chanią a Kissamos. Zawsze są 2 tablice ostrzegawcze o radarze, więc wyglądajcie ich w trosce o stan swojego portfela 😜
Za portem w Kissamos, droga skręca w lokalną, która za znakami doprowadzi Was do celu.
Przy zjeździe na plażę warto zatrzymać się na chwilę, na poboczu, aby zobaczyć rozciągający się z tego miejsca urokliwy krajobraz na rozległą plażę, turkusową wodę, szklarnie, oliwne gaje i sady 😍
Na jednym z poboczy, jest niewielki kramik z lokalnymi produktami. Tanio nie jest, ale smak pasty oliwnej był wyśmienity!
Po niecałych 74 km dojechaliśmy na miejsce. Parking jest olbrzymi i bezpłatny, wiec bez problemu znajdziecie miejsce. Na miejscu powitała nas bardzo szeroka, piaszczysta plaża i krystalicznie czysta woda.
Przy plaży można uprawiać różne sporty wodne, ale nie interesowałam się cenami. Są też dwa lokale z przysmakami kuchni greckiej, lodami i drinkami.
Niestety po 2h wygonił nas bardzo silny wiatr, który biczował piaskiem po osłoniętych częściach ciała😧
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Tavernie Mouraki, bo zamarzyła mi się mrożona kawa. Ostatecznie zamówiliśmy i kawę i obiad 😉 Sałatka grecka z krabem była bardzo dobra. Za to kawa mega mocna, musiałam doprosić mleka.
Ale i tak najlepsze były widoki na plażę, okoliczne góry i pola uprawne
Wracając z Falasarny, skręciliśmy na plażę Afrata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz