niedziela, 7 lipca 2019

Grecja 2019 r. - Kreta hotel Zorbas Beach Village

Długo nie mogłam się zdecydować na kierunek letniego urlopu.  Z różnych względów, urlop został zaplanowany na lipiec. Południe Hiszpanii odpadło ze względów finansowych, w Chorwacji byliśmy już tyle razy.  A plan powrotu na Bałkany był dopiero w powijakach. A jednocześnie gdzieś z tyłu głowy, choć właściwie to bliżej serca, czułam niedosyt Grecji. 💓
Szybkie spojrzenie na ceny lotów oraz ceny apartamentów w ośrodku, który urzekł nas 2 lata temu i decyzja podjęła się sama 😍
Lot nad Tatrami
Pod nami Tatry :)
Tak samo jak poprzednio wypożyczyliśmy samochód za pośrednictwem AutoWay Polska, który czekał na nas przed lotniskiem. Tym razem był to 9 osobowy bus 😎
9 osobowy bus

Hotel i otoczenie, nic się nie zmieniło.
Ogród













Basen w hotelu

Niezmiennie panuje cisza i spokój, można przechadzać się po egzotycznym ogrodzie, a wieczorami podziwiać spektakularne zachody słońca.
Alejka do basenu

Zachód słońca z hotelowego tarasu

Widok basen i domki

Napoje
Basen po zachodzie słońca

W okolicy na szczęście nadal brak wielkich hoteli i promenady z morzem ludzi, a do najbliższego sklepu nadal jest 1,5 km pieszo 😁 Kursuje bezpłatna taxówka” do tego sklepu, ale polecam spacer. Taxi w cudzysłowie dlatego, że prywatnym autem przyjeżdża po klientów sam właściciel sklepu, a potem odwozi pod hotel 😃 Jak dla mnie świetny pomysł 😜

Plaża hotelowa

W apartamentach zostało poprawione wyposażenie aneksu kuchennego, więc zdecydowanie na plus 😃 Niestety jest też bardzo dużo mrówek. Niekiedy inwazja! (Zwłaszcza apartament 8).
W apartamencie 7 było znośnie - gościły jaszczury.
2 pokojowy apartament

Drugi pokój w apartamencie

Gość w pokoju
Gość w domu















Przez 2 tygodnie, mieliśmy też osobistego kota, który nie odstępował naszych schodków, albo kręcił się gdzieś w bliskiej okolicy. Kiedy niespodziewanie kot zniknął na cały jeden dzień, wszyscy goście hotelu przechodzący koło naszego apartamentu, od razu zauważali brak sierścia i się rozglądali dookoła 😂😂😂
Gość przed domkiem
Gość przed domem :)
W hotelu spotkał nas jeden mało przyjemny incydent, kiedy po trwającej 3-4-godzinnej burzy zgłosiliśmy przeciekający dach i mokre łózko. Przyszedł pracownik pokiwał głową i na tym się skończyło. Żadnej propozycji wymiany materaca, czy pościeli.
Choć w sumie może doskonale zdawali sobie sprawę, że w ich klimacie i przy upale jaki panował materac w moment wyschnie, co też się stało.
Mimo tego małego niedociągnięcia, nadal uważam, że hotel jest godny polecenia 💖💗 💙

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz