Piękna widokowo wycieczka do dwóch przepięknych i najefektowniejszych kotłów polodowcowych oraz zasłużone piwko w Schronisku pod Łabskim Szczytem 😎
Dzień zaczynamy w ogonku do kasy kolejki krzesełkowej na Szrenicę. Ludzi sporo, ale bilety były sprzedawana bardzo sprawnie i już po chwili pędziliśmy w górę.
"Pędziliśmy" to brzmi dumnie! Ze wszystkich znanych mi wyciągów, to krzesełko pokonuje trasę wyjątkowo mozolnie 😎 Pierwszy odcinek do stacji pośredniej o długości 1417 m i różnicy poziomów 174 m pokonaliśmy w niecałe 20 minut.
Stacja pośrednia jest zlokalizowana na granicy Parku Narodowego i tu pobierana jest opłata za wstęp do parku. Ewentualnie można pokazać wykupiony już bilet, tak jak my to zrobiliśmy 😏
Wjazd drugim odcinkiem o długości 1341 m i różnicy poziomów 429 m pod szczyt Szrenicy wcale nie był szybszy. Podróż trwała niewiele ponad 20 minut.
Kolejka nie dojeżdża na sam szczyt Szrenicy i do schroniska trzeba jeszcze podejść ok 300 m. Po drodze do schroniska, daleko, daleko na lewo, ale już widać cel naszej podróży 😍
Z tarasu widokowego na Szrenicy pięknie widać Karkonosze, Góry Izerskie, Kotlinę Jeleniogórską, oraz położoną pod szczytem Szklarską Porębę.
Z Hali Szrenickiej podreptaliśmy za czerwonymi kolorami, Głównym Szlakiem Sudeckim w kierunku Śnieżnych Kotłów. Droga jest szeroka i łagodna, wiec wędrówka jest spacerem z pięknymi widokami na polską i czeską stroną. Po drodze minęliśmy kilka ciekawych formacji skalnych jak Trzy Świnki, czy Twarożnik położony na granicy Polsko-Czeskiej.
Idąc szerokim szlakiem graniowym, mieliśmy piękne widoki na wschodnią i zachodnią panoramę Karkonoszy
Po kilkudziesięciu minutach spaceru, w końcu pojawił się już dobrze widoczny, charakterystyczny budynek Radiowo - Telewizyjnego Centrum Nadawczego, który góruje nad Śnieżnymi Kotłami.
Śnieżne Kotły położone są między Łabskim Szczytem a Wielkim Szyszakiem. Górna krawędź Śnieżnych Kotłów leży na wysokości 1490 metrów n.p.m., a dno na wysokości mniej więcej 1200 m n.p.m. Mały Kocioł Śnieżny, który jest położony po zachodniej stronie jest głębszy. Natomiast Wielki Kocioł, który jest położony na wschodzie ma wyższe i bardziej strome zbocza (do 120 metrów).
Na dnie Wielkiego Kotła można dostrzec dwa Śnieżne Stawki - płytkie i niewielkie zbiorniki o krystalicznie czystej wodzie, do których bardzo chciałam dotrzeć!
Wyjątkowe panoramy można podziwiać z kilku platform widokowych położonych na krawędzi Kotłów.
Od tego miejsca zaczynamy tracić wysokość, ale nadal podążamy czerwony szlakiem w kierunku Obniżenia pod Śmielcem (1380 m n.p.m).
Dalej niebiskim szlakiem doszliśmy do rozdroża szlaków pod wielkim Szyszakiem. A ja od czasu do czasu, tęsknie spoglądałam w górę, by nacieszyć oko graniowym widokiem na Kotły.
Na Rozdrożu pod Wilkiem Szyszakiem, bardzo chciałam iść w kolor zielony, który prowadzi dnem Śnieżnych Kotłów. Ale nasz górskie towarzystwo miało różne zdania na ten temat 😜
Część ekipy ruszyła czerwoną dróżką w kierunku schroniska Pod Łabskim Szczytem, a my w tym samym kierunku, ruszyliśmy szlakiem zielonym.
Mieliśmy wizję szybkiego i prostego dojścia do schroniska, a tym czasem dróżka zaczęła się piąć w górę i nie wyglądała na wygodną 😕
Tego chcieliśmy uniknąć, więc zaczęły się jęki i wymówki, na dodatek komuś zaczęła odpadać podeszwa z buta 😏 Ech, koniec końców zawróciliśmy na krótszy szlak czerwony. 😐
Niecałe 4 km mieliśmy pokonać w koło 1h i 15 minut. Tymczasem szliśmy prawie 2 godziny, a droga dłużyła się niemiłosiernie. Na szczęście dla mnie droga była urozmaicona wysokimi krzakami jagodzin, po które co chwila sięgałam.😍 Hmmm może przez to te jagody, szliśmy tak długo 😉 😂😂
Schronisko było oblężone przez zgłodniałych turystów! A panie za ladą w ogóle nie ogarniały, co miały do wydania. Sprzedawały dania, których już dawno brakowało, przyjmowały zamówienia na jedzenie, które właśnie się skończyło, w związku z czym była awantura za awanturą. 😨
Bufet liczy sobie rekordowe 10 zł za 1,5 litrową butelkę wody, więc pamiętajcie o zapasie w plecaku !!! 😉 0,5l piwa też kosztowało 10 zł, wiec warto zrobić kalkulację co się bardziej opłaca 😁😁😝
Ze schroniska od razu skierowaliśmy się na na żółty, a następnie po przejściu ok 1700 m na zielony szlak w kierunku Szklarskiej Poręby
Przy stacji pośredniej, ruszamy w dół, szlakiem narciarskim do Szklarskiej.
Zeszliśmy dokładnie w tym samym miejscu, gdzie rano staliśmy w ogonku do kolejki 😎
---------------------------------------------------------
Kilometry w nogach: niewiele ponad 16,6 km
Bilet na szczyt Szrenicy 39 zł
Piwo w schronisku pod Łabskim Szczytem 10 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz