środa, 9 czerwca 2021

Korona Gór Polski - Góry Bardzkie – Kłodzka Góra

Kłodzka Góra nie jest najwyższym szczytem Górach Bardzkich, a mimo to jest zaliczana do zacnego grona Korony Gór Polski.


Wg ostatnich pomiarów najwyższa w tym paśmie górskim jest Szeroka Góra licząca 765 m n.p.m. Leży ona  zaledwie 500m  od zaliczanej do KGP Kłodzkiej Góry liczącej 757 m n.p.m., jednak nie prowadzi na nią żaden szlak.
W spisie szczytów KGP nadal jako najwyższa widnieje Kłodzka Góra i na niej powstała wieża widokowa i dlatego w to w JEJ kierunku zmierzamy 😍
Autko zostawiliśmy na szutrowym parkingu na Przełęczy Kłodzkiej. Niebieski szlak jest nieco ukryty wśród drzew i łatwo go pomylić z  rowerową brama Pętli Kłodzkiej, która bardziej przyciąga wzrok.



Już pierwsze 10 min podejścia na Podzamecką Kopę dało nam ostro w kość, a właściwie to w płuca 😀 Dyszeliśmy jak parowozy i nie była to kwestia braku kondycji 😎 Ten odcinek był  najbardziej męczący z całej trasy. Jakoś zdjęcia nie oddała tego trudu podejścia 😏















Po dojściu do szerokiej drogi nie znaleźliśmy niebieskich oznaczeń i poszliśmy zgodnie ze znakiem w kierunku wieży widokowej. Tym samym chyba trochę zgubiliśmy ten właściwy szlak na szczyt, bo nie trafiliśmy na kolejne wierzchołki Grodzisko oraz Jelenią Kopę, przez które przebiega niebieski kolor. Ale wcale mnie to nie zmartwiło, bo droga którą wybraliśmy była bardzo przyjemna i zupełnie nie męcząca. A momentami były również przecinki na widoczki w dole.


Posiłkując się GPSem skręciliśmy w jakąś dróżkę bez oznaczeń i całkiem szybko ukazała się nam wieża widokowa na Kłodzkiej Górze wraz z jej wierzchołkiem. Tego dnia wiał dość silny wiatr, wiec wieża wydawała dziwne jęki.



Wieża została wybudowana w  sierpniu 2020 r. i liczy sobie 35 m wysokości. Pośrednie tarasy/punkty widokowe są na wysokości 9,10 m, 16,40m, 22,50m i ostatni taras 30,50m. Jednorazowo na wieży może przebywać 20 osób. 



Wchodząc na wieżę po raz pierwszy poczułam lęk wysokości. 
Normalnie miałam stracha, żeby wejść na ostatnią platformę!!! 😮
To nieznane mi uczucie chyba wywołał wiatr, przez co cała konstrukcja lekko drżała, kołysała i jęczała. Po kilku chwilach jednak przywykłam i już mogłam focić okolicę.




Wróciliśmy tą samą przyjemną drogą, bez niebieskich oznaczeń. Cała wycieczka zajęła nam niewiele ponad 2 godziny, a na całej trasie spotkaliśmy 3 pary, w tym dwie pary z dziećmi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz