wtorek, 16 sierpnia 2016

Austria 2016 dzień 4 - wisząca kładka Highline179, Garmisch Partenkirchen, AlpspiX

Dziś jedziemy na emocjonującą kładkę Highline179.
Jest to podobno najdłuższa na świecie kładka dla pieszych czynna w godz. 8-22. jednak kasa jest czynna w sezonie tylko do godz. 18:00. Most łączy ruiny zamku Ehrenberg i fort Claudia. Kładka ma długość 403 m, 1,2 m szerokości i może pomieścić do 500 osób. Jest zawieszona na wysokości 110 metrów nad ziemią.
Z dołu wygląda imponująco.

Parkujemy na dużym bezpłatnym parkingu, kupujemy bilety  i już wspinamy się 15 min w górę, aż do ruin zamku. 

Jednorazowo na kładkę może wejść 500 szt. ludków - dzisiaj chyba nie ma tylu osób.

Kładka najbardziej się chwieje przy wchodzeniu i z chodzeniu z niej. Na środku jest bardzo dobrze ustabilizowana i nic nie buja.



W sumie to zawiodłam się bardzo, bo nikt na kładce nie wczepił się pazurami w poręcz i nie krzyczał przeraźliwie ze strachu :)
Po przejściu na drugą stronę naszym oczom pokazuje się taki widok na zamek i kładkę.

Powrót z powrotem w stronę zamku już zupełnie bez emocji.











Rok po budowie została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa.


Po zejściu na parking zapakowaliśmy się do Garmisch.
Niestety zdjęć brak, bo moja karta z aparatu po podłączeniu do komputera złapała chyba wirusa i nie da się otworzyć zdjęć z 3 kolejnych dni :( PECH:(
Jak uda mi się odzyskać fotki, to natychmiast je zamieszczę. Tym czasem może ktoś dobry podpowie, co zrobić z plikami z arabskimi robaczkami?

Pokręciliśmy się po centrum i pojechaliśmy w stronę kolejki alpspiX. I tu wielka konsternacja pod stacją kolejki, bo ostatni wjazd na górę jest za pół godziny, a dodatkowo nie ma słowa o torze saneczkowym, który znalazłam i którym chcieliśmy zjechać. No i zdecydowanie nie zgadzały się ceny z tymi podanymi w necie. O CO CHODZI?
No i tutaj uderzam się w biusta, bo to moja wina - pomieszałam dwa różne szczyty oddalone od siebie zaledwie o 75 km i różniące się tylko końcówką w nazwie :)
Dojechaliśmy pod AlpspiX 
A chcieliśmy na górkę Alpspitz z taką rynną :) 
PECH :(

2 komentarze:

  1. Świetny wyjazd. Szacun jak Ty to wszystko fajnie rozplanowujesz, wyszukujesz i wogóle... Nawet jeśli czasem pomieszasz szczyty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo jak milusio :) Czasem coś tam się uda... ;)

    OdpowiedzUsuń