Jest to podobno najdłuższa na świecie kładka dla pieszych czynna w godz. 8-22. jednak kasa jest czynna w sezonie tylko do godz. 18:00. Most łączy ruiny zamku Ehrenberg i fort Claudia. Kładka ma długość 403 m, 1,2 m szerokości i może pomieścić do 500 osób. Jest zawieszona na wysokości 110 metrów nad ziemią.
Z dołu wygląda imponująco.
Parkujemy na dużym bezpłatnym parkingu, kupujemy bilety i już wspinamy się 15 min w górę, aż do ruin zamku.
Kładka najbardziej się chwieje przy wchodzeniu i z chodzeniu
z niej. Na środku jest bardzo dobrze ustabilizowana i nic nie buja.
W sumie to zawiodłam się bardzo, bo nikt na kładce nie wczepił się pazurami w poręcz i nie krzyczał przeraźliwie ze strachu :)
W sumie to zawiodłam się bardzo, bo nikt na kładce nie wczepił się pazurami w poręcz i nie krzyczał przeraźliwie ze strachu :)
Po przejściu na drugą stronę naszym oczom pokazuje się taki
widok na zamek i kładkę.
Rok po budowie została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa.
Po zejściu na parking zapakowaliśmy się do Garmisch.
Po zejściu na parking zapakowaliśmy się do Garmisch.
Niestety zdjęć brak, bo moja karta z aparatu po podłączeniu
do komputera złapała chyba wirusa i nie da się otworzyć zdjęć z 3 kolejnych dni :( PECH:(
Jak uda mi się odzyskać fotki, to natychmiast je zamieszczę.
Tym czasem może ktoś dobry podpowie, co zrobić z plikami z arabskimi
robaczkami?
Pokręciliśmy się po centrum i pojechaliśmy w stronę kolejki
alpspiX. I tu wielka konsternacja pod stacją kolejki, bo ostatni wjazd na górę
jest za pół godziny, a dodatkowo nie ma słowa o torze saneczkowym, który
znalazłam i którym chcieliśmy zjechać. No i zdecydowanie nie zgadzały się ceny
z tymi podanymi w necie. O CO CHODZI?
No i tutaj uderzam się w biusta, bo to moja wina - pomieszałam dwa
różne szczyty oddalone od siebie zaledwie o 75 km i różniące się tylko końcówką
w nazwie :)
Dojechaliśmy pod AlpspiX
A chcieliśmy na górkę Alpspitz z taką rynną :)
PECH :(
Świetny wyjazd. Szacun jak Ty to wszystko fajnie rozplanowujesz, wyszukujesz i wogóle... Nawet jeśli czasem pomieszasz szczyty :)
OdpowiedzUsuńOooo jak milusio :) Czasem coś tam się uda... ;)
OdpowiedzUsuń