czwartek, 11 listopada 2021

Korona Gór Polski - Góry Wałbrzyskie - Chełmiec

Chełmiec (851 m n.p.m.) wchodzi w skład KGP i jest „najwyższym” szczytem Gór Wałbrzyskich.


Skąd ten cudzysłów?

Ano stąd, że według dawnych pomiarów wysokość góry została policzona wraz z 18 metrową wieżą na szczycie. W ten sposób Chełmiec mierzący 851 m n.p.m. po dodaniu 18 metrów wysokości wieży został uznany za najwyższy szczyt Gór Wałbrzyskich i został zaliczony w poczet szczytów Korony Gór Polski.
Dzisiaj już wiemy, że po korekcie, wyższa od niego jest góra Borowa, ale mimo to, Chełmiec nadal pozostaje w wykazie KGP.

Według mojego rozeznania, na szczyt Chełmca najlepiej wejść od miejscowości Boguszów Gorce. Plac Odrodzenia w centrum miasta to najwyżej położony rynek w Polsce! Niestety nie udało się nam znaleźć miejsca aby zaparkować w jego pobliżu.
Pojechaliśmy więc dalej i auto zostawiliśmy na bezpłatnym parkingu u zbiegu ulic Słodowej i Kusocińskiego.

Z parkingu do szczytu prowadzi bardzo dobrze oznaczony szlak zielony. Szlak na Chełmiec nie jest wymagający, a wręcz jest idealny na niedzielny rodzinny spacer. Początkowo droga wiedzie wśród malowniczych pól i łąk, a w górnej części lasem. Droga na szczyt ma 2,7 km długości i nie powinna zająć więcej niż godzinkę. 
Jeśli zostawicie auto na parkingu w centrum, to musicie doliczyć dodatkowe 15 minut spaceru.











Wzdłuż trasy od 2001 r. biegnie Droga Krzyżowa Górniczego Trudu.
Granitowe płyty są poświęcone pamięci górników pracujących w różnych kopalniach i zostały postawione przez mieszkańców Boguszowa-Gorców.



Niestety im wyżej tym mgła gęstniała coraz bardziej, a nadzieje na widoki malały 😒



Na Chełmcu, oprócz wieży widokowej, budynku stacji radiowej (RTON) oraz krzyża, znajdziemy wiatę turystyczną i miejsce na ognisko. Niestety wieża widokowa był nieczynna, więc nie dało się popatrzeć na panoramę z dodatkowych kilkunastu metrów.











Gdzie spaliśmy?

Naszą bazą wypadową został dom wakacyjny Blu Raj w Łomnicy niedaleko Głuszycy. Aktualnie wynajmowane są 2 domki, a 2 kolejne są w budowie. Łazienka jest niestety bez ogrzewania, co w listopadzie nie było komfortowe. Ale poprosiliśmy o dodatkowy grzejnik i dostaliśmy go bez najmniejszych problemów. Właściciel bardzo sympatyczny, a domek wystarczający na kilka dni dla 6 osób. Zresztą sami zobaczcie 😉








A że 11 Listopada mamy Święto Narodowe, to uczciliśmy na biało-czerwono 😂😍


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz