piątek, 19 listopada 2021

Malta - Golden Bay

Malownicza zatoczka z piaszczystą plażą, skalistymi klifami, płytką wodą oraz hotelami i restauracjami. 

Autobus 44 odjeżdża z Valetty co pół godziny, w kierunku Ghajn Tuffieha i dojeżdża na plażę Golden Bay. Przystanek jest nieco z boku głównego dworca autobusowego.



Autobus jadąc już wzdłuż wybrzeża, kluczy sobie tylko znanymi uliczkami. W pewnym momencie patrząc na lokalizację na mapie, to już zwątpiłam, że tam naprawdę dojedziemy. Ale dojechałyśmy.
Przystanek autobusowy znajduje się na szczycie klifu, poniżej którego znajdziecie plażę.

Golden Bay słynie przede wszystkim z pięknej długiej, szerokiej i piaszczystej plaży



W okolicy znajduje się też kilka innych uroczych zatoczek oraz przyjemnych i widokowych pieszych tras.
Ze Złotej Plaży jak na dłoni widać wieżę Wieża Għajn Tuffieħa oraz prowadzącą do niej ścieżka. Dalej, w zasięgu ok. 1 km można dojść na plażę Ghajn Tuffieha Bay, uznawaną za jedną z trzech najładniejszą dostępnych w tym regionie. Tym razem nie dotarłam na wieżę i kolejną plażę, ale to nie jest moja ostatnia wizyta na Malcie. Następnym razem na pewno nie odpuszczę 😊


A tymczasem pochłonął nas relaks na leżakach i dokarmianie ptaszków, które śmiało wskakiwały na leżak.



Do Sliemy wróciłyśmy po zachodzie słońca bezpośrednim autobusem 225, który zabiera pasażerów w dni robocze co pół godziny, 25 i 55 minut po każdej pełnej godzinie. 

Na drugim przystanku oczekiwało bardzo dużo turystów, którzy zeszli z klifów po zachodzie słońca. Tym razem wszyscy się zmieścili, ale uprzedzam, że lepiej wsiadać bezpośrednio przy plaży.

Malta - Marsaxlokk wioska kolorowych łódek

Marsaxlokk jest rybacką wioską na południu wyspy, a rozsławiły ją głównie kolorowe łodzie luzzu cumujące w zatoce oraz targ rybny.


Tuż po rejsie wokół Valletty i Trzech Miast wsiadłyśmy w autobus do stolicy wyspy. A stamtąd za kilka minut odjeżdżał autobus 81 lub 85 w kierunku Marsaxlokk.
Autobus odjeżdża co około 20 min, a trasa do centrum trwała ok 40 min


Marsaxlokk to rybacka wioska na południu wyspy, a rozsławiły ją głównie kolorowe łodzie luzzu cumujące w zatoce oraz targ rybny, który odbywa się w niedzielę od rana do południa. 

Szczęśliwie nie byłyśmy w wiosce ani w niedzielę, ani w sezonie, wiec nie spotkałyśmy tłumów turystów. Ale wizyta w listopadzie miała też swoje wady. Poza sezonem ilość łódek zacumowanych w porcie była znikoma ☹  Dodatkowo te fabryki i kominy w tle - ehhh duże rozczarowanie miejscem 😦

A ja bardzo chciałam zobaczyć dziesiątki kolorowych tradycyjnych luzzu, jednego z najbardziej charakterystycznych symboli wyspy. Te łódeczki są bardzo odporne na trudne warunki na morzu i nadal służą do połowu ryb, a nie tylko do wożenia turystów. Typowe maltańskie łodzie są malowane na niebiesko, żółto, czerwono, czasem też na zielono i są ozdobione charakterystycznym okiem Ozyrysa, które ma odstraszać złe duchy.

Pokręciłyśmy się po porcie, gdzie było wystawionych kilka kramów, w których można było kupić pamiątki, ubrania i słodycze. 

Bezpośrednio Marsaxlokk  wróciłyśmy do Valletty, aby przesiąść się na autobus jadący na plażę Golden Bay.

Malta - rejs wokół Valetty i Trzech Miast

Widokowy rejs po zatoce Grand Harbour w Valletcie jest absolutnie fantastyczny


Ten rej w ogóle nie wzbudzał mojego entuzjazmu, no ale nie mogę być dyktatorem i narzucać tylko swojego planu 😉 I wcale nie żałuję. Rejs był extra i bardzo polecam! 😍

Bilety kupiłyśmy w jednym z licznych stoisk, ustawionych wzdłuż promenady w Sliemie. 

Trzeba się dopytywać i targować w kilku miejscach, bo w folderze jest wydrukowana cena 16 E, a za nasz rejs zapłaciłyśmy 10 euro od osoby. W kilku stoiskach spotkałyśmy pracujące tam bardzo miłe Polki. 

Rejs zaczyna się w Sliemie na przystani naprzeciwko McDonalda. Nasz był opóźniony 20 min, ale słoneczko ostro przypiekało, wiec wynagrodziło te niedogodności 😊 

Podczas rejsu, prócz Valletty można zobaczyć nabrzeża i zabudowania Trzech Miast usytuowanych po drugiej stronie zatoki - dzisiejsze Vittoriosa, Senglea i Cospicua, a dawne Birgu, Isla i Bormla.
W czasie rejsu są odtwarzane informacje o mijanych miastach i budowlach w języku angielskim.
Z poziomu morza zabudowa Valletty i Trzech Miast jest monumentalna.  




Opływając Birgu możemy podziwiać odnowione wybrzeże, przy którym zacumowane są drogie statki i jachty.


Na samym końcu półwyspu góruje odnowiony Fort Saint Angelo, który jest symbolem Birgu oraz całego Wielkiego Portu (ang. Grand Harbour).


Na morzu wiało przeokropnie 😲  Dlatego mimo pięknej pogody, przygotujcie się na bardzo szybko zmieniającą się aurę. Wypływałyśmy w pełnym słońcu, a podczas powrotu było niemal pełne zachmurzenie

Po rejsie wskoczyłyśmy w dowolny autobus w kierunku Valetty, które kursują co kilka minut.
Tam przesiadłyśmy się w autobus 81 (lub 85) w kierunku Marsaxlokk, które kursują niej więcej co 20 minut.

A potem w autobus 44, który odjeżdża co pół godziny, w kierunku Ghajn Tuffieha na plażę Golden Bay.

Do Sliemy wróciłyśmy bezpośrednim autobusem 225.

czwartek, 18 listopada 2021

Malta - Mdina i Blue Grotto

Mdina jest dawną stolicą wyspy i nazywana jest Miastem Ciszy

Ze Sliemy do Mdiny można dojechać bezpośrednio autobusem 202 w około godzinę. Autobus startuje ze Sliemy co godzinę, 30 min po pełnej godzinie.
Miasto położone jest na wzgórzu, wiec już z daleka z okien autobusu można podziwiać potężne średniowieczne mury.

Przystanek znajduje się niemal pod samą bramą wejściową do miasta, a kierowca był tak miły, że wskazał kierunek do Mdiny i do Rabatu.
Długim betonowym mostem weszłyśmy przez Bramę Miejską do Miasta Ciszy. Tej nazwie na pewno sprzyja panujący zakaz poruszania się samochodami. Autem mogą wjechać jedynie: nieliczni mieszkańcy, samochody dostawcze, służby porządkowe, czy nowożeńcy.



Spacerując niespiesznie wąskimi uliczkami, gubiąc się w zaułkach, naprawdę można doświadczyć niesamowitej ciszy, która czasem przerywana jest tylko przez stukot końskich kopyt, które w dorożkach przewożą leniwych turystów 😏




Oczywiście w mieście jest kilka atrakcji chociażby muzea czy kościoły, ale na mnie największe wrażenie zrobił niesamowity klimat, który tworzą właśnie wąskie uliczki i mury w kolorze piaskowca.






Koniecznie udajcie się na taras widokowy, skąd można zobaczyć dużą część wyspy. Stąd też jak na dłoni widać, jak mała jest Mata. Na pewno bez problemu wyłowicie wzrokiem Vallettę, St Julians i inne charakterystyczne miejsca na Malcie.


Mdina jest malutka, ale niesamowita 😍 Mam wrażenie, że zajrzałyśmy w każdy jej zakamarek, a jednak nadal mam niedosyt 😊





Okazało się, że nasz autobus miał przyjechać za kilkadziesiąt minut, więc z radością zagłębiłyśmy się w uliczki Rabatu 😍


Tutaj również można się bez końca zachwycać wąskimi uliczkami i otaczającą nas architekturą.
To co się od razu rzuca w oczy, to bujna roślinność w uroczych zaułkach.





Doszłyśmy do niewielkiego placu, gdzie zauroczył mnie kramik ze słodkościami. Słodkości, niestety wyglądały lepiej niż smakowały, bo cannoli, które sobie zafundowałyśmy było bardzo średnie.


Z przystanku w Rabacie wsiadłyśmy w autobus 201 w kierunku lotniska, który kursuje co godzinę, również 30 min po pełnej godzinie. Autobus jedzie na lotnisko bardzo wąziutkimi uliczkami i po drodze mija kilka atrakcji. 

Można wysiąść przy klifach Dingli albo pojechać dalej do Blue Grotto. Obawiałam się trochę o czas, dlatego tym razem odpuściłam klify, ale obiecuję następnym razem to nadrobić. 


Autobus 201 dowiózł nas nad samą przystań. Łódka miała podpłynąć już za 10 min., wiec czym prędzej kupiłyśmy bilety - 8 euro za osobę dorosłą.



W czasie oczekiwania, poszłam oczywiście focić okolicę.



Niestety wracając poślizgnęłam się na glonach. Trwało to 1/1000 sekundy, wiec nawet nie zdążyłam zareagować 😕 Niestety uszkodziłam nie tylko kolano, ale również aparat fotograficzny 😭 Dlatego reszta zdjęć z telefonu 😢
Zachowajcie tam szczególną ostrożność!!! Jedna pani wysiadając z łódki również się poślizgnęła na glonach, ale miała większego pecha, bo uderzyła głową w kamienne schodki (te widoczne na powyższym zdjęciu). Osoby podnoszące tą panią mieli problem, żebym ją spionować 😟 Nie wiem, jak się zakończyła cała akcja, bo nasza łódka odpłynęła.













Cały rejs jest króciutki o trwał ok 15 min.  Ładnie, ale zdecydowanie bardziej podobał mi się rejs do Błękitnych Grot na Zakyntos. No i był bez porównania dłuższy. Tutaj pozostał niedosyt.





Aby złapać autobus do Valetty trzeba podejść jeden przystanek (lub podjechać autobusem 201) drogą w górę do przystanku "Panorama". Tam jest już autobus 74, który bardzo wąskimi dróżkami dowiezie nas do stolicy wyspy.