poniedziałek, 13 czerwca 2022

Bałkany 2022 r. - Bośnia i Hercegowina - Atrakcje Jajce i Apartament SUNCE

Jajce to wyjątkowo malownicze miasteczko w którym, praktycznie w samym centrum miasta, zobaczyć można niesamowity wodospad. Widok na wodospad i położoną tuż za nim starówkę na wzgórzu jest pocztówkowy i faktycznie można go znaleźć na pocztówkach i folderach reklamujących Bośnię i Hercegowinę.

Do Jajce nadal jechaliśmy podziwiając cuda przyrody 😍


Dojazd do apartamentu nie był tak oczywisty, jak by się mogło wydawać, gdyż na rezerwacji nie miałam numeru domu 😒 Ale szybki telefon do właściciela i już za chwile byliśmy zameldowani. Właścicielka mówiła tylko po bośniacku i niemiecku. Nie w ząb angielskiego i jak się okazało najlepiej się rozumieliśmy, jak każdy mówił w swoim języku. Właścicielka była tym faktem tak bardzo ubawiona, że aż ociągała się w wyjściem. A nam się paliło na zamek i do wodospadu 😏

Apartament czyściutki i komfortowy. Położony praktycznie w samym centrum. 


Z balkonu mieliśmy widok na zamek, wiec szybciutko do niego trafiliśmy. 

Było już po godz. 19:00 wiec zamek, a właściwie jego ruiny były już  zamknięte. Pokręciliśmy się chwilę po urokliwych ścieżkach pod zamkiem. I nie wiem, czy dlatego że byliśmy tam zupełnie sami (nie licząc psa), czy to efekt zachodzącego słońca, ale miejsce ma swój niepowtarzalny klimat i jakąś tajemniczość w sobie 😍














A potem ruszyliśmy w poszukiwaniu wodospadu. Tym sposobem trafiliśmy na starówkę 😀












Znaleźliśmy tam knajpę o dość osobliwej nazwie 😆

Ostatecznie skierowaliśmy się nad rzekę i wzdłuż jej brzegu dotarliśmy na szczyt wodospadu. 

Ejjjj tylko ja chciałam go zobaczyć od dołu z platformy widokowej, a nie z góry i to ze słabym bocznym widokiem.


Wróciliśmy kawałek w górę rzeki, przeszliśmy na drugą stronę i wraz z jej nurtem koło parkingu dla autokarów udało nam się wkroczyć na właściwą ścieżkę. Bardzo zaskoczyła mnie budka z poborem opłat - w przeliczeniu ok 4 euro. Było po godz. 19:00 i budka była już zamknięta, więc weszliśmy na teren wodospadu „na gapę” 😉 



To właśnie tutaj rzeka Pliva z hukiem spada z około 20 metrowego urwiska, tworząc niesamowity wodospad w centrum miasta. 
Szum wody było słychać już z daleka. A podchodząć na wybudowaną betonową platformę można poczyć silną bryzę od wodospadu. Aparat fotgraficzny trzeba dobrze chronić, bo po kilku minutach byliśmy przemoczeni. Mimo wieczoru było bardzo ciepło, więc kropelki wody niesione z wiatrem nie stanowiły problemu.
Widok jest naprawdę imponujący tak samo z dołu, jak i z góry 😍










Co roku, nad wodospadem rozgrywany jest konkurs skoków do wody, o czym informuje miejscowy billboard. Ci odważni ludzie skaczą z samego szczytu wodospadu, więc szacun  😍


Przed zmrokiem wróciliśmy do apartamentu, gdyż od rana czekała nas powrotna trasa do Polski.

Nam się niestety nie udało dojechać, ale w pobliżu Jajce, na rzece Pliva jest kompleks małych młynów wodnych, które widziałam tylko w necie. Miejsce mnie zauroczyło na fotkach, wiec jeśli ktoś był,  dajcie proszę znać w komentarzach, czy na żywo młyny wyglądają równie uroczo?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz