niedziela, 5 lipca 2015

Austria 2015 dzień 3 Lodowiec Kitzsteinhorn

Pogoda piękna wiec pakujemy się w samochód i za kilka kilometrów zajeżdżamy na bezpłatny parking obok kas biletowych na Kitzsteinhorn.


W ramach karty, jaką otrzymaliśmy mieszkając w apartamencie Mary mamy 10% zniżki na bilety.
Cennik jest dostępny na stronie. Bilety nie są tanie, ale wjeżdżamy na ponad 3000 metrów n.p.m.

W drogę na szczyt zabierają nas 3 kolejki
Pierwsze metry pokonuje Panoramabahn
W dalszą trasę zabierają nas wagoniki Gletscherjet 2
A z Alpincenter prosto na szczyt

 

Na wysokości 3 029 metrów n.p.m. znajduje się stacja ostatniej kolejki linowej z platformą panoramiczną „Top of Salzburg“ stanowiącą najwyższy punkt w Salzburgu.

Jak dla mnie widoku są obłędne
 












Tu naprawdę sezon narciarsko - saneczkowy trwa cały rok! Widziałam dwóch przystojniaków w butach narciarskich.

















Na sam szczyt również można dojść, ale my tego nie robimy. Nie jesteśmy odpowiednio przygotowani.

W prostej linii na Warszawę :) 













Dodatkowo można tu znaleźć kino panoramiczne oraz Gipfelwelt 3000 z tunelem o długości 360 m, przechodzącym przez szczyt Kitzsteinhorn. 

Na końcu tunelu czeka nas imponująca platforma widokowa


 




Z powrotem można iść tunelem pod górę, abo zejść do kolejki, widzianej z góry.
Po drodze zabawy w śniegu gwarantowane :) ale uwaga można zgubić np. telefon :( Niemiłe doświadczenie
 
Droga w dół równie malownicza co w górę



 
A teraz ciekawostka o której nigdzie nie przeczytałam.
Wychodząc z ostatniego wagonika na dolnej stacji w Kaprun, w urządzeniu po mojemu nazwanym „biletomat” i€“ można zwrócić bilet, który ma postać karty magnetycznej i automat oddaje 2 euro. Oczywiście bilet można też zatrzymać na pamiątkę.




Widok na Kitzsteinhorn - przed chwila tam byliśmy, a teraz podziwiamy z tarasu



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz