Droga jest kręta i prowadzi przez liczne wioski.
Według niektórych źródeł, liczne groty wyrzeźbione w klifie przy plaży prawdopodobnie wykorzystywane były jako katakumby pierwszych chrześcijan. W latach 60-tych XX w. zamieszkiwali je hipisi. W skałach prócz pomieszczeń, są wykute korytarze i schody. Obecnie groty zostały objęte ochroną i są udostępnione do zwiedzania. Wstęp jest płatny 2 euro/os, a wejście jest otwarte tylko w ciągu dnia.
Plaża w Zatoce Messara, dzięki drobnemu piaskowi i szerokości, jest bardzo lubiana i oblegana przez turystów. My na początku czerwca na szczęście tego nie odczuliśmy 😎
Z plaży ruszamy w kierunku wąwozu Kotsifouo. Przejazd wąwozem jest niesamowity
Po drodze mam zaplanowany lunch w tawernie w miejscowości Mirthios - ciekawe czy trafię.
Na mapie googla wszystko jest takie proste. A my po wyspie poruszamy się z mapą papierową. Nic skomplikowanego, ale z kreteńskimi oznaczeniami drogowymi, nic nie jest oczywiste i proste😉 Jednak udaje się bez większych problemów i trafiamy do wyszukanej przez mnie tawerny Plateia.
Zamawiamy kilka tradycyjnych dań i wszystkie okazują się PRZEPYSZNE! serio podczas całego wyjazdu nie jedliśmy nic smaczniejszego. Świeże, doprawione, no po prostu ŁAŁ! a do tego ten widok....
Widok z tawerny |
Widok tawerny z ulicy |
Otoczenie kościółka pod skałą Agios Nikolaos w wąwozie Kotsifouo i cały kanion jest cudowny!
Po południu dojeżdżamy na parking promowiska w Rethymno. Parking płatny 1,70 euro za pierwszą godzinę, a za kolejne 4 godz. - 0,30euro/h. Stąd idziemy w stronę starego miasta, gdzie pełno jest tawern, kafejek i różnego rodzaju pamiątek lokalnych i chińskich 😉
Nie mniej, fajnie się zagubić wśród plątaniny uliczek.
Im bliżej portu tym więcej restauracji z owocami morza.
Strzeliliśmy szybką rundkę po uliczkach starego miasta i obraliśmy kierunek parkingu. Nie to, że było niefajnie, ale było trochę późno i przed nami ok 62 km do hotelu, a przy tutejszych drogach to prawie 1,5 godziny jazdy. A poza tym zrobiliśmy dzisiaj w sumie 251 km - to chyba styka jak na urlop, nie? 😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz