W strugach deszczu wypływamy wodolotem z Heraklionu, gdzie pozostawiamy wypożyczone autko na strzeżonym parkingu (12 euro za 3 dni).
Punktualnie o godz. 9:00 wodolot wypływa z portu. Statek dość duży i prawie wszystkie miejsca są zajęte, a mimo to, nie odczuwa się tłoku.
Po godzinie i 45 minutach cumujemy w porcie na Santorini.
Z promowiska mamy zapewniony hotelowy transport w cenie pobytu. Całkiem fajna sprawa, bo nie chciałabym zderzak za zderzakiem piąć się z portu w górę do miasta.
Willa KORONIOS jest położona w stolicy wyspy, ale 800 m od centrum, w zacisznym miejscu i z pięknymi wschodami słońca 😊
Do pokoju nie można się przyczepić, ręczniki zmieniane codzienne, a łazienka z różowym sufitem - odlotowa :)
Całe szczęście, że wybrałam pobyt 3 dniowy, bo gdybym przypłynęła tu w deszcze i zobaczyła te szarości, to w życiu bym nie powiedziała dobrego słowa o Santorini
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz