czwartek, 14 czerwca 2018

Bałkańskie wakacje 2018 r. - Dzień 9 - Lefkada Porto Katsiki i Przylądek Ducato

Plaża Porto Katsiki, tak nas zauroczyła, że postanowiliśmy wrócić od strony lądu.
Przejazd przez mijane miasteczka, znowu z sercem w gardle












Zjazd do plaży dość spektakularny bym powiedziała, a przed samym parkingiem ruch jest jednokierunkowy. Parkingów działa kilka, wiec można było wybierać w miejscach 😏 Ale czytałam, ze w szczycie sezonu bywają kłopoty z dostępnością miejsc. Niestety tutaj trzęsienie ziemi także odcisnęło swoje piętno. Barierki, którymi była zabezpieczona droga widokowa na niewielki półwysep uległy zniszczeniu, wiec droga jest zamknięta.
Zejście do plaży prowadzi po kamiennych schodkach, z których można podziwiać plażę.
















We wtorek, kiedy byliśmy tutaj, woda była spokojna i można było popływać. A teraz szaleją wielkie fale, że strach usiąść przy brzegu😀


Widziałam panienkę, której fala ściągnęła galoty, a ta nie chcąc wyjść z gołymi pośladami z wody, niemalże się utopiła będąc na brzegu. Przykryły ją konkretne 4 fale, jedna po drugiej i nie miała dużych szans wyjścia z tej opresji, gdyby nie pomocna dłoń z boku.


Ja też sobie zasiadłam na kamyku  i tylko bałam się, żeby nie stracić zębów, jak by mnie fala chciała z tego kamyczka zrzucić 😄

Plaża jest dość długa, ale z obawą patrzyłam na zbliżający się statek turystyczny, bojąc się powtórki z Egremni.

Na szczęście steczek postał 3 minuty z dala od brzegu i odpłynął.


Ostatnie spojrzenie na piękny zakątek, z którego po raz kolejny żal mi odjeżdżać




Jedziemy na najdalej wysunięty na południe punkt wyspy - Przylądek Ducato. W miejscu starożytnej świątyni Apollina wznosi się latarnia morska.


Pod latarnią jest niewielki parking, a dojście do latarni prowadzi szutrową drogą. Sama latania nie jest dostępna do zwiedzania, więc poza przyjemnością jazdy krętą drogą z wyskakującymi na drogę kozami, to jedzie się tu tylko po widoki.



W czasie powrotu, zatrzymaliśmy się w punkcie sprzedaży oliwy, miodów i wina. Oczywiście nie zmyliły mnie polskie napisy, za ladą stała  nasza rodaczka 😃

I niestety nastał czas na pożegnanie tej pięknej wyspy.
Ostatnie pifko na balkonie i wieczór z takim widokiem















------------------------------------------------------
Odległość: 74,5 km
Opłata za drogi: 0€

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz