sobota, 16 czerwca 2018

Bałkańskie wakacje 2018 r. - Dzień 11 - Lefkada i Albania hotel Villa Kafe

Zanim opuścimy wyspę, jedziemy w okolice wioski Frini do najbardziej okazałego na Lefkadzie klasztoru Faneronmeni.
To najważniejsze centrum religijne na wyspie. Zbudowano go w XVII wieku na miejscu starożytnej marmurowej świątyni Artemidy.




Monastyr położony jest na wzgórzu, skąd doskonale widać plażę Agios Ioannis Beach i Lekadę stolicę wyspy.














Na miejscu działa też mini zoo😊

Przed klasztorem spotkaliśmy pewnego podróżnika 😁

Dosłownie na godzinkę wpadliśmy do stolicy. Przespacerowaliśmy się deptakiem z mnóstwem knajpek i sklepów z lokalnymi produktami spożywczymi i przemysłowymi.



Dotarliśmy do drewnianego mostu i wzdłuż kanału doszliśmy do auta.

















Opuszczamy wyspę mostem na grobli. Przed nami trochę kilometrów, a nie wiadomo, co nas jeszcze czeka na granicy.
Droga w kierunku granicy była praktycznie pusta.


Nawigacja pociągnęła nas na małe przejście graniczne Sagiada-Konispol.
Granica, na szczęście była otwarta, a potężna, przesuwna brama niesamowicie nas rozbawiła 😄 Zdjęcie wykonane z auta przez tylną szybę, no ale przecież nie mogłam wyjść na granicy i strzelać foty.
Po stronie albańskiej droga pusta, nowa i szeroka. A tak nas nety straszyły drogami :)  Tylko trochę kózek i osiołków. Droga była do tego stopnia pusta, że robiliśmy zakłady, ile aut spotkamy do najbliższego miasta 😂


Wybrałam hotel rodzinny, położony z dala od ulicy, w ogrodzie oliwnym, w którym przechadzały się osiołki i kózki. Tzn. o kózkach i osiołkach dowiedziałam się już na miejscu, nie planowałam tego 😃

Pokoje były przestronne, czyste z klimatyzacją i dobrze wyposażonym aneksem kuchennym. Jedyny minus to baaaardzo długo trzeba było czekać na ciepłą wodę pod prysznicem.













Ładny basen i patio, z którego miały być piękne widoki na lazurki morza. Niestety w trakcie naszego pobytu i rano i od wieczór ciągle kropiło i lazurków nie było 😠 Na dole w barze można było kupić śniadanie, kawkę i inne napoje, również procentowe. Szkoda tylko, że Pan w barze bardzo słabiutko mówi po angielsku.













Wieczorami z tarasu można podziwiać piękne zachody słońca. Lepsze niż z tarasu, widoki były z holu na 2 piętrze, ale to pokażę Wam kolejnego dnia 😜



Co ciekawe, mimo deszczu i chmur, codziennie po 20 można było podziwiać piękne zachody słońca.
--------------------------------------------------------
Odległość: 239 km
  • Pamiętajcie, że zielona karta poza unią jest niezbędna. Na zieloną kartę przeważnie czeka się ok 14 dni, więc warto ją zamówić wcześniej
Opłata za drogi:
  • tunel: 3€
Albania waluta: lek albański - 1 euro = 125 leków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz